Sz. P. Adam Bodnar
Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny
Sz. P. Izabela Leszczyna
Minister Zdrowia
Sz. P. Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Sz.P. Monika Horna-Cieślak
Rzecznik Praw Dziecka
Szanowni Państwo,
8 marca aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu ogłosiły otwarcie „przychodni aborcyjnej” w Warszawie, w której przekazują kobietom nielegalne pigułki aborcyjne oraz instruują, jak za ich pomocą zabić swoje dziecko.
Aborcjonistki całkowicie jawnie kpią z polskiego prawa, otwarcie przyznając się do zakazanego w kodeksie karnym pomocnictwa w aborcji. Art. 152 kodeksu karnego jasno stwierdza, że „kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania” podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ładowanie formularza
Aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu doskonale wiedzą o tym, że działają bezprawnie. Jedna z nich – Justyna Wydrzyńska – została już skazana nieprawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa-Praga za przekazanie środków poronnych matce oczekującej dziecka.
Aborcjonistki otwarcie przyznają się także do tego, że w swojej „przychodni” przekazują kobietom nielegalne pigułki aborcyjne, co jest jawnym naruszeniem art. 124 Prawa farmaceutycznego, który stanowi, że „kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
„Przychodnia aborcyjna” została otwarta celowo przy ul. Wiejskiej, gdzie swoją siedzibę ma Sejm i Senat RP oraz Kancelaria Prezydenta RP. W ten sposób aktywistki chcą jeszcze bardziej unaocznić swoją pogardę dla polskiego prawa i prowokacyjny charakter otwarcia aborcyjnej placówki.
Jesteśmy oburzeni tym, że „przychodnia aborcyjna” nadal nie została zamknięta.
Aborcjonistki mówią w rozmowach z mediami, że nie interesuje ich prawo. Ich dalsza bezkarność to jasny sygnał dla wszystkich przestępców, że przepisy prawa można w Polsce lekceważyć i ignorować. To jawna kpina z polskiego systemu prawnego, wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania.
Dlatego wzywamy Państwa do uratowania autorytetu polskiego państwa i podjęcia pilnej interwencji, która zakończy nielegalny proceder aborcyjny w „przychodni aborcyjnej” Aborcyjnego Dream Teamu.
Aktywistki z grupy Aborcyjny Dream Team otworzyły pierwszą w Polsce klinikę aborcyjną. Jak deklarują inicjatorki tego makabrycznego przedsięwzięcia, w miejscu tym będzie można uzyskać pomoc w dokonaniu aborcji, co zgodnie z polskim prawem stanowi poważne przestępstwo. Aborcjoniści, w tym skazana w pierwszej instancji za przestępstwo pomocy w aborcji Justyna Wydrzyńska, sugerują, że sprawcy pomocy w aborcji nie obawiają się sankcji za swoją nielegalną działalność, ponieważ premier Donald Tusk obiecał im bezkarność. Nie możemy na to pozwolić!
Pomocnictwo w aborcji to przestępstwo
Art. 152 Kodeksu karnego
§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.
§ 3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Art. 124 Prawa farmaceutycznego
Kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Czy Adam Bodnar i Donald Tusk będą osłaniać działaczy podziemia aborcyjnego?

źródło: Facebook Aborcyjnego Dream Teamu
Aborcjoniści organizując stacjonarną placówkę aborcyjną pokazują, że czują się w Polsce bezkarne. Aktywistki liczą na polityczną osłonę premiera rządu, twierdząc że „Donald Tusk obiecał, że osoby, które będą pomagać w dostępie do aborcji, nie będą ścigane. Nie interesuje nas prawo z 1993 roku, które i tak nie jest przestrzegane. W tym miejscu nie obowiązuje zakaz aborcji”.
Funkcjonowanie takiego obiektu przed samym Sejmem i reklamowanie jego działalności w sieci to kpina z polskiego prawa, która może znajdywać się pod swoistą protekcją polityczną rządzącej centrolewicy. Nie możemy jednak pozwolić, aby taki stan rzeczy wciąż trwał. Musimy powstrzymać bezprawie i przywrócić praworządność w Polsce, również w kwestii pomocnictwa w aborcji.